Jak często słysząc to zdanie przewracałaś ze znudzeniem oczami i sączyłaś kolejnego aperola czy prosecco? Przecież to lekki koktajl, nikomu jeszcze nie zaszkodził, w końcu coś mi się od życia należy - myślałaś.
Alkohol, choć powszechnie akceptowany społecznie, może być szkodliwy dla zdrowia w każdym wieku, a w szczególności w okresie menopauzalnym. Istnieje wiele powodów, dla których kobiety w tym okresie życia powinny ograniczyć lub zrezygnować z alkoholu. Wiem wiem - pewnie już chcesz przełączyć tę stronę, bo przecież nikt nie ma prawa Ci mówić z czego masz w życiu rezygnować! Chcę tylko, żebyś wiedziała dlaczego spożywanie alkoholu w wieku okołomenopauzalnym nie jest najlepszym pomysłem - decyzję podejmiesz sama.
Alkohol może zwiększyć ryzyko wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych, które mogą być już bardziej nasilone w okresie menopauzy z powodu zmian hormonalnych. Nadmierna konsumpcja alkoholu może prowadzić do podwyższonego ciśnienia krwi, zaburzeń rytmu serca oraz zwiększonego ryzyka udaru mózgu czy zawału serca.
Zdrowie psychiczne w okresie menopauzalnym to jest temat rzeka - o tym pogadamy innym razem, warto jednak wiedzieć, że alkohol może jedynie pogłębić problemy w tym obszarze. Zaburzenia pamięci, problemy z koncentracją, mgła mózgowa, demencja, choroby neurodegeneracyjne, huśtawka nastrojów, rozdrażnienie, wyczerpanie, lęki, depresja - mnie ta lista skutecznie zniechęca mnie do spożywania, a to jedynie wierzchołek góry lodowej...
Funkcje detoksykacyjne w okresie menopauzy mają kluczowe znaczenie - hormony po spełnieniu swojej roli powinny zostać wydalone z organizmu, gdyż ich nieaktywne formy potrafią niepotrzebnie zakłócić już i tak rozregulowany system. Strategiczną rolę w tym procesie odgrywa wątroba, dlatego tak ważne jest dbanie o jej nieprzeciążanie, czyli unikanie substancji toksycznych, czyli m.in. alkoholu (dobrze słyszysz - alkohol to trucizna - to moja mantra od lat, choć wiele razy usłyszałam, że opowiadam dyrdymały).
Wiele kobiet w okresie menopauzy boryka się z uderzeniami gorąca. Spożywanie alkoholu może nasilać te objawy oraz utrudniać ich kontrolę, co negatywnie wpływa na jakość życia. Poza tym uderzenia gorąca mogą być powiązane z dominacją estrogenu, który ma tendencję do krążenia w krwiobiegu, gdy wątroba jest zbyt "zajęta" oczyszczeniem twojego organizmu z alkotoksyn - czyli patrz punkt wyżej.
Wbrew przyjętym Picie alkoholu zwiększa ryzyko zaburzeń snu, skracając ilość czasu w fazie REM. Alkohol może powodować – lub pogłębiać – problemy ze zdrowiem psychicznym, w tym stany lękowe i depresję, które mogą być problemem już w wieku średnim. Nadmierne spożycie może skutkować zwiększoną liczbą wyjść do łazienki w środku nocy (znowu zakłócając sen).
Wraz z menopauzą kobiety często zmagają się ze zmianami w metabolizmie, co może prowadzić do przyrostu wagi. Alkohol dostarcza dużą ilość pustych kalorii, co może prowadzić do nadwagi lub otyłości, a to z kolei zwiększa ryzyko wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych, cukrzycy i wielu innych schorzeń.
W temacie osteoporozy można wymienić kilka negatywnychpowiązań ze spożyciem alkoholu:
Nadmiar alkoholu może utrudniać wchłanianie wapnia i witaminy D - do tworzenia nowych komórek kostnych organizm potrzebuje wapnia, natomiast witamina D pomaga organizmowi wchłaniać wapń. Alkohol może zakłócać zdolność organizmu do przetwarzania tych składników odżywczych, co może mieć wpływ na zdrowie kości.
Nadmierne picie powoduje niedobory hormonów - testosteronu i estrogenu, które odgrywają ważną rolę w zdrowiu kości. Nadmierne picie może spowodować, że będziesz wytwarzać mniej obu hormonów, co doprowadzi do utraty masy kostnej.
Będąc pod wpływem jesteś bardziej narażona na upadki, czego następstwem mogą być złamania kości. Natomiast 1/3 złamań kości w obrębie stawu biodrowego, po 50 roku życia, kończy się śmiercią w okresie do roku po wypadku - trochę przerażające.
To tyle - tylko i aż... Nie chcę Cię przerażać czy dołować, ale nie wszyscy o tym mówią a podjęcie świadomej decyzji powinno być poparte wiedzą.
Wiele osób nie umie zrezygnować z alkoholu, bo boją się wykluczenia - no jak -ze mną się nie napijesz? Uwierz mi - wiele razy słyszałam ten argument, ale na mnie to nie działa i mam po prostu wywalone. A jeżeli dla Ciebie to jest trudne to możesz zawsze zamienić alkohol na bezalkoholowe zamienniki - niektóre naprawdę trudno odróżnić od ich alkoholowych odpowiedników. Już niedługo pojawi się zakładka "POLECAJKI", gdzie będziesz mogła znaleźć kilka moich faworytów.
Uwierz mi - świętując w ten sposób, toast "NA ZDROWIE" nabiera zupełnie innego znaczenia!